Obecnie w konwencjonalnej terapii obserwujemy nakierowanie na leczenie choroby. Pierwszym aspektem, który wyróżnia jogę, jest to, że nie jest ona leczeniem choroby. Jest ona zorientowana na osobę. W czasie praktyki jogi interesuje nas osoba, a nie choroba lub jakiś problem tej osoby. Tą bardzo starożytną sztukę nazywa się jogacikitsa, co tłumaczy się po prostu jako terapia jogą. Jest to sztuka sięgnięcia do źródeł głęboko w nas, abyśmy leczyli się sami. Ten system terapii opiera się na starożytnej tradycji, której źródeł należy szukać około 5 tysięcy lat temu u Patandżalego, którego uważa się za ojca jogi, oraz w tak samo jak joga starej ajurwedzie. Terapia jogą jest tradycją leczniczą, która opiera się na świadomości, że nasze warunki fizyczne, stan emocjonalny, postawy, wzory dietetyczne, zachowania, styl życia, wzorce osobowości, środowisko w którym żyjemy i pracujemy łączą się ze sobą i ze stanem naszego zdrowia. Spójrzcie ile elementów wpływa na nasze zdrowie, i co ciekawe, my o tym wiemy. Wiedząc o tym coś z tym możemy zrobić.
Za starożytnymi mędrcami, możemy powiedzieć, że terapia jest pomaganiem ludziom, a nie koniecznie wyleczeniem. Poprzez praktykę mamy pomóc sobie, mamy poczuć się lepiej ze sobą, zyskać większą jasność o swoim życiu, znaleźć priorytety, stawać się bardziej efektywnymi w działaniach i być może najważniejsze znaleźć kontakt z głębokim źródłem w nas samych.